Jak zachęcić dziecko do mycia zębów?
Budujemy zdrowe nawyki od najmłodszy lat
Jeszcze kilkanaście lat temu sądzono, że o zęby mleczne nie trzeba dbać, bo i tak wypadną. Szkoda więc czasu na ich leczenie! Jak błędne jest to myślenie, mogliśmy przekonać się sami, kiedy na fotelach dentystycznych siadaliśmy po raz pierwszy w wieku szkolnym, a dentysta już na pierwszej wizycie miał co robić.
By nasze dzieci nie musiały nabywać w ten sposób doświadczenia, pamiętajmy, by od pierwszych dni życia dwa razy dziennie delikatnie przemywać dziąsła i błonę śluzową zwilżoną gazą, a kiedy pojawi się pierwszy ząbek – myć go specjalną szczoteczką z pastą dla dzieci z odpowiednią ilością fluoru.
Wtedy też warto udać się z maluszkiem na pierwszą wizytę u stomatologa. Będzie to spotkanie profilaktyczne, w czasie którego dziecko oswoi się z gabinetem, a rodzice dowiedzą się, jak dbać o ząbki dziecka.
Skąd ta niechęć, czyli dlaczego dzieci nie chcą myć zębów?
Częściej jednak zdarza się, że dziecko w czasie szczotkowania zębów odczuwa dyskomfort, który może wynikać z niedopasowania szczoteczki i smaku pasty (za słodka/za ostra/mdła) albo też rodzice w sposób nieświadomy wykonują tę czynność zbyt intensywnie.
I jest jeszcze jedna przyczyna niechęci do mycia zębów – zbyt duże naciskanie na dziecko w tej sprawie.
Mówienie kilka razy dziennie, że trzeba myć zęby, bo w przeciwnym razie wypadną albo zrobią się czarne, nie pomoże. Przeciwnie: dziecko będzie odczuwało tak duże napięcie emocjonalne, że na widok szczoteczki i pasty zacznie uciekać i chować się w najciemniejszych zakamarkach domu. Nie tędy droga!
Jak sprawić, by dziecko chętnie myło zęby każdego dnia?
Samo szczotkowanie też nie musi być nudne – możecie myć sobie zęby nawzajem (najpierw rodzic myje dziecku zęby, a potem odwrotnie). Możecie też ustawić specjalną klepsydrę, bo – po pierwsze – pomoże odliczać czas do zakończenia mycia zębów, i – po drugie – obserwowanie przesypującego się piasku odwróci nieco uwagę dziecka od samego procesu szczotkowania.
Niektóre dzieci lubią też obserwować siebie w lustrze, dobrze jest więc im to umożliwić, np. poprzez podstawienie pod stopy specjalnego podestu.
Szalenie ważny jest też wybór odpowiedniej szczoteczki do zębów. Idealnie, gdy będzie przyciągać uwagę i będzie dopasowana do potrzeb najmłodszych, jak np. szczoteczka soniczna SEYSSO Kids Dinosaur Blue.
Szczoteczka SEYSSO dla dzieci: dlaczego to dobry wybór?
Każdy z jej trybów pracy – clean (do codziennej pielęgnacji jamy ustnej), soft (idealny dla wrażliwych zębów i dziąseł) oraz massage (delikatny masaż dziąseł) – wykonuje 70 000 ruchów na minutę, a wbudowany dwuminutowy timer odmierza cztery razy po trzydzieści sekund, aby móc rzetelniej odpowiadać na dziecięce "długo jeszcze?".
Szczoteczka, dzięki wydajnemu akumulatorowi, pracuje do 3 tygodni na jednym ładowaniu. Jest też wodoodporna.
Z kolei dla dzieci ważniejszy jest jej wygląd: wizerunek wesołego dinozaura w kolorze niebieskim lub koralowym wzbudza entuzjazm chłopców i dziewczynek, a gumowa powłoka idealnie dopasowuje się do małych rączek.
Uzupełnieniem szczoteczki jest pasta do zębów SEYSSO Kids Penguin dla dzieci 0-6 lat. Zawiera 1000 ppm fluoru (zgodnie z zaleceniami Europejskiej Rady Stomatologii Dziecięcej) oraz wzmacniający szkliwo hydroksyapatyt.
Co, jak i dlaczego, czyli jak zaspokoić dziecięcą ciekawość?
Pomóc w tym mogą akcesoria dołączone do dziecięcej szczoteczki SEYSSO – karty memory, ciekawostki o zębach dinozaurów, kalendarz oraz zeszyt z kolorowankami i kreatywnymi zadaniami, które zamienią pielęgnację zębów w przygodę.
Warto też czytać książeczki i historyjki o tej tematyce, by rozbudzić zainteresowanie dziecka. Co jednak ważne: nie należy robić tego na siłę! Nieustanne "wałkowanie" tematu prawidłowej higieny jamy ustnej może zbudować dodatkowe napięcie.
"Misiu ma chore ząbki", czyli zabawa w stomatologa
Zaaranżujcie więc przestrzeń przeznaczoną na gabinet i spróbujcie poszukać rozwiązania problemu. To też dobry moment na to, by zapytać "pacjenta" o możliwe przyczyny bólu, a co za tym idzie – porozmawiać o profilaktyce. Nawiążcie też do właściwej diety, wskazując na produkty, które szkodzą zębom i których należy unikać (nadmiar słodyczy, produkty kwaśne, twarde lizaki i cukierki, gumy rozpuszczalne, słodkie napoje). Wskażcie również te, które są odpowiednie dla zębów (warzywa, owoce, woda).
Możecie też wspólnie przygotować plakat promujący mycie zębów, który powiesicie w łazience. Odpowiednie też będą ulotki albo reklamowy spot, który nagracie telefonem komórkowym.
Jak kształtować u dziecka zdrowe nawyki dbania o zęby?
Dzieje się tak dlatego, że dzieci nie rozumieją konsekwencji braku higieny jamy ustnej. Niewiele wiedzą o próchnicy i uszkodzeniach szkliwa.
To na nas, rodzicach, spoczywa obowiązek dbania o zęby mleczne dziecka, ale też uczenia go odpowiednich nawyków. Nie jest to jednak łatwe zadanie.
Warto więc uzbroić się w cierpliwość i wyposażyć kilkulatka w odpowiednią szczoteczkę, np. SEYSSO, która pomoże w kształtowaniu właściwych zasad higieny jamy ustnej naszej pociechy. Pamiętajmy też, by samemu dawać dobry przykład, pokazując dziecku, w jaki sposób dbamy o siebie i swoje zęby.
Róbmy to jednak z wyczuciem i bez moralizowania. Dzieci wiele rozumieją, ale też mają bujną wyobraźnię. Opierajmy się więc na faktach, bądźmy szczerzy, ale też za bardzo nie naciskajmy (im więcej chcemy o pielęgnacji zębów rozmawiać, tym temat dla dziecka może stać się trudniejszy do udźwignięcia).