0%
QuickTip

Jak używać czujników gazu, by było ciepło i bezpiecznie?

autor:
Wojciech Grzesiak
Z nadejściem pierwszych chłodnych dni zaczynamy myśleć o uruchomieniu ogrzewania. By było bezpiecznie, trzeba pamiętać nie tylko o przeglądzie przewodu kominowego, wentylacji czy serwisie kotła. Bez czujników wykrywających np. gaz nigdy tak naprawdę nie będziemy bezpieczni we własnym domu.

Jakie są rodzaje czujników?

Czujniki rozróżniamy ze względu na ich przeznaczenie. Czujnik czadu wykryje wydzielanie się tlenku węgla, co może nastąpić niezależnie od tego, czy korzystacie z pieca węglowego, kominka czy kotła. Tlenek węgla jest bezbarwny i bezwonny, więc tylko odpowiednie narzędzie może go wykryć.

Drugi typ to czujniki dymu, które zaczynają wydawać głośny sygnał dźwiękowy w chwili wykrycia zagrożenia. Dzięki temu można szybko wezwać pomoc, zanim ogień zdąży się rozprzestrzenić.

Szczególnie ważne dla naszego bezpieczeństwa są czujniki gazu ziemnegopłynnego LPG (propan-butan). Rozróżnienie jest tu kluczowe, ponieważ ulatniający się gaz ziemny zbiera się przy suficie, a płynny – w dolnych partiach pomieszczenia, a to z kolei determinuje optymalne miejsce montażu urządzenia.

Czujniki hybrydowe to urządzenia typu 2 w 1, ale jednocześnie nie należy ich traktować jako rozwiązanie uniwersalne. Są to np. połączone czujniki gazu ziemnego i czadu lub czadu i dymu.

fot. materiały partnera

To ważne! Gdzie montować czujnik?

Żeby czujniki działały prawidłowo, muszą być odpowiednio zainstalowane. Dlatego należy dokładnie przeczytać instrukcję obsługi lub poprosić o pomoc profesjonalnego instalatora. Bez względu na to jaki czujnik montujemy, musimy pamiętać, aby nie instalować go w martwych strefach, czyli miejscach, gdzie nie występują ruchy powietrza np. w narożnikach pomieszczeń.

Czujniki dymu nie mogą być montowane w miejscach o dużej wilgotności, zakurzeniu lub miejscach o temperaturze spoza zakresu dopuszczonego przez producenta urządzenia. Nie powinno się ich montować przy oknach, drzwiach lub wentylatorze.

Czujnik czadu powinien być umieszczony w miejscu, gdzie może wystąpić zagrożenie. Zaleca się, żeby w sypialni był zainstalowany na wysokości 70 cm, a w salonie – ok. 150–180 cm, a więc na wysokościach zbliżonych do wysokości głowy.

Czujnik gazu ziemnego powinien znajdować się na wysokości 50 cm pod sufitem, a gazu propan-butan – na wysokości do 30 cm nad podłogą. Czujniki dymu montuje się do sufitu.

fot. materiały partnera

Jak dbać o czujniki?

Żeby czujniki działały prawidłowo i w odpowiednim momencie ostrzegały o zagrożeniach, to trzeba je odpowiednio konserwować i sprawdzać. Niezależnie od typu czujnika warto przynajmniej raz w miesiącu sprawdzić, czy otwory w nich są drożne. Czujniki mają też specjalny przycisk testu, który uruchamia automatyczną diagnostykę urządzenia.

Samo czyszczenie czujnika powinno być wykonywane regularnie, jest to czynność łatwa do przeprowadzenia. Należy wyłączyć zasilanie i odkurzyć czujnik, używając szczoteczki lub ściereczki do kurzu. Nie wolno korzystać z żadnych płynów, ponieważ mogą zaburzyć pracę urządzenia, a nawet doprowadzić do jego uszkodzenia! Nie wolno też przeprowadzać na własną rękę żadnych napraw, zwłaszcza kiedy urządzenie jest objęte gwarancją.

fot. materiały partnera

Czujnik nie jest nieśmiertelny

By czujnik pracował prawidłowo, trzeba pamiętać o jeszcze jednym elemencie: sensory w czujnikach mają swój termin ważności, który jest określony przez producenta.

Na przykład czujniki czadu mogą mieć okres eksploatacji wynoszący od 2 do nawet 10 lat. Czujnik gazu ziemnego powinien być wymieniony po ok. 5 latach. W przypadku czujników dymu okres eksploatacji może wynosić nawet 10 lat.

Ostatecznie wszystko zależy od producenta i modelu, dlatego trzeba zapoznać się z instrukcją obsługi urządzenia. Jeżeli wcześniej wystąpią problemy podczas przeprowadzania testów i interwencje serwisu okażą się nieskuteczne, to oczywiście należy wymienić urządzenie na nowe. Dla naszego bezpieczeństwa.

fot. materiały partnera

Konserwacja to twoja polisa

Czujniki służą do tego, żeby ostrzegać nas przed zagrożeniem, choć tak naprawdę najlepiej, by alarm uruchamiał się tylko podczas testów. Jak zminimalizować zagrożenie?

Co najmniej raz w roku trzeba wykonać przegląd przewodu kominowego i wentylacji. W przypadku kotłów na paliwo stałe przegląd musi być przeprowadzany nawet 4 razy w roku, a przy opalaniu olejem – 2 razy w roku. Kontrolę przeprowadza osoba z uprawnieniami mistrza kominiarskiego i należąca do Korporacji Kominiarzy Polskich. Brak terminowego wykonywania przeglądów może skończyć się karą i niewypłaceniem odszkodowania przez ubezpieczyciela w razie pożaru.

W przypadku kotłów producenci zalecają serwis raz w roku, ale najlepiej przeprowadzać go dwa razy – przed sezonem i po jego zakończeniu. W czasie przeglądu specjalista sprawdza kocioł, wentylację kotłowni, szczelność przewodów i połączeń, a także czyści elementy kotła. Sprawdza też skuteczność urządzenia i ciśnienie w instalacji.

fot. materiały partnera